Pierwszego dnia, razem z ciekawskim jajem, wyprawimy się na wędrówkę pełną nieoczekiwanych spotkań. Kogo spotkamy? Szlap-szlap-szlap Nieboraka, człap-człap-człap Piejaka, klap-klap-klap Kwaczkę, kic-kic-kic Mruczka i hyc-hyc-hyc Kruczka. Co przeżyjemy? Nocne do leśnej chatki włamanie, złodziei przeganianie i jajeczne przemienianie. Dokąd zawędrujemy? Do tej wsi, gdzie lasek, pod laskiem piasek, na piasku chata, a w niej gęś siodłata… 🐣
W drugim dniu pomożemy dzielnej kurce Złotopiórce w uratowaniu kogutka obżartuszka co zaległ bez duszka… Jak to zrobimy? Odwiedzimy morze, bo może pomoże…, ale potrzebny wieniec, by wrócił rumieniec… Połowa sukcesu będzie, gdy zdobędziemy żołędzie! Łyko, mleko i siano to ratunkowe wiano! A chleb z mąki pszenicznej dzięki kłosowi od kurki pozwoli rozruszać pazurki! A jak i po co to wszystko? Wspinaczkowo, gimnastycznie i brykaczowo, by kogut jak żywy wyskoczył z pokrzywy! 🐓
Trzeci dzień poświęcimy rozwiązaniu zagadki szarakowej gadki… W jaki sposób? Pogonimy przez okolicę, by zmierzwić turzycę, wyszczerzymy strugi, aby pies był drugi, wytrzeszczymy bystre trzeszcze, żeby widzieć lepiej jeszcze, nastawimy długie słuchy, by usłyszeć wroga ruchy, wydłużymy skoki kapeczkę, aby stanąć słupkiem na góreczce, machniemy znienacka omykiem, by nie stać się niedzielnym klopsikiem… A dla kogo ta robota? Oczywiście, że dla kota! 🐰
Po więcej informacji zapraszamy na stronę dotyczącą półkolonii.